Zwierzakowo Lek. Wet. Beata Mazur

Wszystko, wszystko o.key. Jeden mankament, ze doba ma tylko 24 godziny

Bardzo bardzo bardzo POLECAM! Fachowe podejście i widać że Pani doktor kocha zwierzęta!!!!!

Nie spotkałam lepszego weterynarza. Pani Dr pełna pasji i miłości do zwierząt. Jej oddanie widać np w godzinach jakich pracuje. Nigdy nie kończy o 16. Chciałabym się odnieść do zarzutów ze Pani Dr nie odbiera i nie oddzwania - przyglądam się jej czasem i ona nie ma czasu złapać filiżanki z kawą a co dopiero oddzwaniac. Odbierać? Jak ma cały czas pacjentów tez nie ma kiedy. Nagły przypadek - może trzeba wtedy po prostu pojechać do lecznicy. Ja np jestem wdzięczna ze podczas wizyty zajmuje się tylko moim psiakiem a nie wisi non stop na telefonie który - fakt- non stop dzwoni. Sorki. Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeszcze raz!!!! Dla mnie - najlepsza!! Nasze psiaki w ogole nie czują stresu w jej gabinecie. Nie zauważają ze cokolwiek zrobiła!

Bardzo dziękujemy Pani doktor za opiekę nad Walusiem. A nie było łatwo. Cenimy Panią doktor za miłość do zwierząt, życzliwość, pomoc w rozwiązywaniu problemów i profesjonalizm.

Najlepszy weterynarz jakiego znam. Moja Zarunia (suczka) uwielbia swoją Panią doktor. Beata ma super podejście do zwierząt i profesjonalnie wykonuje swoją pracę. Beata jest też moją sąsiadką więc Zarunia ma w razie czego opiekę 24 godzinną.

Najlepsza Pani weterynarz!

Serdecznie polecam

Jestem bardzo zadowolona.Pani doktor jest aniołem:)

Najważniejsze: pod kątem medycznym, w kwestii podejścia do zwierząt, weterynarz bez zarzutu. Byłoby pięć gwiazdek, gdyby nie organizacja, a ta mocno kuleje. 1. w godzinach otwarcia przychodni jest olbrzymi problem z dodzwonieniem się. Pani Doktor nie ma też w zwyczaju oddzwaniać, gdy są nieodebrane połączenia. Co by było, gdyby sprawa była pilna? 2. gdyby wybrać się bez dzwonienia jest spore ryzyko zastania zamkniętych drzwi (bo zabieg - kiedyś były do 12:00, a teraz niedawno miałem niespodziankę po godzinie 13:30), albo długiego oczekiwania. W tę sobotę (14/11) przychodnia była nieczynna, otwarty był tylko sklep. 3. Sprzedawczyni z w/w sklepu chyba nie za dobrze znosi stres. W sytuacji z soboty, w momencie, kiedy wytknąłem zastrzeżenia, poleciła udać się do konkurencji. "Są inni lekarze". Jaki handlowiec zamiast załagodzić sprawę z NAWET nerwowym klientem, odsyła do konkurencji? Jestem odsyłany, dobrze. 6 psów, 4 koty. Będzie szczepić i leczyć kto inny. Nie taki był plan.

Jestem bardzo zadowolona Pani doktor ma bardzo dobre podejście do zwierzątek 🤗🤗