Czy Polska powinna przyjąć euro zamiast złotówki?
Polska zobowiązała się do przyjęcia euro zamiast złotówki w roku 2003, jednak konkretna data nie została wyznaczona. Jedna z głównych przyczyn, dla których dotąd nie wprowadzono euro do naszego kraju, jest taka, że Polska nie należy do Europejskiego Mechanizmu Kursów Walutowych. Ponadto istotnym warunkiem zmiany waluty jest konieczność nowelizacji Konstytucji. Sprawdźmy, kto obawia się wprowadzenia do Polski wspólnej waluty europejskiej i czy jej przyjęcie wyjdzie nam na dobre.
Obowiązek wprowadzenia europejskiej waluty
Niezależnie od tego, czy Polakom się to podoba, czy nie, euro będzie musiało kiedyś w końcu zastąpić złotówkę. A mowa tu nie tylko o przeciętnych obywatelach, lecz także o politykach. Temat wprowadzenia europejskiej waluty co pewien czas powraca jak bumerang: głośno było o tym np. podczas kampanii przez wyborami do Parlamentu Europejskiego. Wówczas okazało się, że zarówno większa część społeczeństwa, jak i polityków, jest przeciwna przyjęcia euro przez Polskę.
Obecnie nasz kraj pozostaje jednym nielicznych państw członkowskich Unii Europejskiej nieposługujących się walutą euro. Gdy kolejne kraje, które zadeklarowały chęć dołączenia do Eurolandu, wprowadzą wspólną walutę u siebie, Polska będzie jednym z pięciu państw, które nie zintegrowały wspólnej waluty. Czy partie polityczne i przede wszystkim my jako społeczeństwo mamy się czego obawiać?
Wejście Polski do strefy euro – co na to ekonomiści, a co przedsiębiorcy?
Nietrudno wyobrazić sobie, że wejście Polski do strefy euro wiąże się z koniecznością dopełnienia skomplikowanych procedur, niesie za sobą z jednej strony wiele korzyści, z drugiej zaś – mechanizmy wprowadzenia waluty europejskiej są po prostu kosztowne i wymagające. A co sądzą o tym ekonomiści?
– Opinie wśród ekonomistów dotyczące wprowadzenia do Polski euro są różne. Większość jednak ocenia to zobowiązanie i wszystko, co z niego wynika, pozytywnie. Zwolennicy dołączenia naszego kraju do Eurolandu podkreślają, że wiąże się to z korzyściami finansowymi – mowa tu m.in. o atrakcyjnych cenach walut i stopach oprocentowania – objaśnił przedstawiciel wrocławskiego Kantoru wymiany walut CENT.
Ponad połowa polskich przedsiębiorców także opowiada się za przyjęciem euro – jedynie kilkanaście procent firm jest temu przeciwnych. Również rolnicy, którzy byli sceptycznie nastawieni w kwestii dołączenia Polski do UE, obecnie wypowiadają się na ten temat pozytywnie: w końcu są jednymi z głównych beneficjentów. Nie wszyscy są jednak przekonani o tym, że przyjęcie euro pozwoliłoby ustabilizować warunki zagranicznego handlu produktami rolnymi. Rolnicy obawiają się przede wszystkim wysokiej inflacji. Ponadto zaufanie, którym wciąż darzą eurosceptyczną partię PiS, nieco utrudnia im obiektywne spojrzenie na sprawę.
Słowem podsumowania warto przypomnieć sytuację kryzysu w Grecji – nawet w jego najgorszym momencie Grecy nie chcieli wystąpić ze strefy euro. To przesłanka przemawiająca za tym, że zrezygnowanie z europejskiej waluty nie poprawiłoby sytuacji ekonomiczno-gospodarczej państwa, a wręcz przeciwnie.