Rodzaje powikłań porodowych u klaczy
Okres źrebienia się klaczy to ekscytujący, a zarazem nerwowy czas dla hodowcy. Oczekiwanie na poród oznacza stałą kontrolę nad zwierzęciem i nieprzespane noce. Choć większość klaczy radzi sobie doskonale samodzielnie, zdarzają się przypadki, w których pomoc właściciela lub szybka interwencja lekarza weterynarii są nieodzowne. Warto znać możliwe problemy okołoporodowe, żeby wiedzieć, kiedy i jak pomóc, by uratować źrebię lub jego matkę.
Przebieg porodu u klaczy
Fizjologiczny poród klaczy następuje po ciąży trwającej od 310 do 370 dni i można go podzielić na trzy zasadnicze fazy. Pierwsza trwa najdłużej: w jej trakcie płód obraca się i przyjmuje pozycję umożliwiającą mu wyjście na świat. W tym samym czasie rozszerza się szyjka macicy, by dać źrebięciu dostęp do kanału rodnego. Pierwszy etap kończy się pęknięciem błon płodowych i wylaniem płynu omoczniowego. Druga faza jest krótsza, zajmuje nie więcej niż pół godziny. W tym czasie klacz prze, a źrebię wydostaje się na świat. Trzeci etap polega na wydaleniu łożyska, co powinno nastąpić w ciągu maksymalnie 2–3 godzin. Zazwyczaj klacze nie mają problemów z wyźrebieniem, a ingerencja człowieka nie jest konieczna. Trzeba jednak zachować czujność i przy pierwszych oznakach komplikacji wezwać doświadczonego lekarza weterynarii specjalizującego się w położnictwie koni.
Komplikacje w trakcie porodu
Objawem, który powinien zaniepokoić hodowcę, jest zatrzymanie akcji porodowej. Brak postępu porodu może mieć wiele przyczyn, a do najczęściej spotykanych należą:
- złe ułożenie płodu, zawinięcie nogi lub główki;
- zbyt słabe skurcze parte;
- śmierć płodu lub jego wady rozwojowe;
- skręt macicy;
- brak rozwarcia szyjki macicy.
Przedłużający się poród jest bardzo niebezpieczny ze względu na ryzyko uduszenia się źrebięcia oraz pogorszenie stanu ogólnego matki. Każde kolejne 10 minut sprawia, że szanse na szczęśliwe zakończenie spadają o 10 procent. Dlatego w sytuacji, gdy po 15–30 minutach drugiej fazy fizjologicznego porodu nie ma postępu, nie można zwlekać z udzieleniem klaczy pomocy. Najlepiej, jeśli zrobi to lekarz weterynarii, a jeśli nie zdąży pojawić się na czas, podpowie hodowcy prze telefon, co należy zrobić w oczekiwaniu na jego przyjazd.
Zatrzymanie łożyska
Jak już wspomnieliśmy, wydalenie łożyska powinno nastąpić do 3 godzin po urodzeniu źrebięcia. U niektórych klaczy dochodzi jednak do jego zatrzymania, co jest bardzo niebezpieczne. Jak tłumaczy nasz rozmówca z gabinetu weterynaryjnego lek. wet. Tomasza Poznańskiego:
Zatrzymanie łożyska występuje częściej po trudnym porodzie lub poronieniu. Jego opóźnione lub niecałkowite wydalenie może prowadzić do sepsy, zapalenia macicy, intoksykacji czy ochwatu poporodowego i spowodować liczne komplikacje, a nawet śmierć zwierzęcia. Dlatego hodowca musi zwrócić uwagę, czy łożysko zostało wydalone w całości – jeśli jest postrzępione, a klacz wydaje się osowiała i ma gorączkę, trzeba natychmiast wezwać lekarza weterynarii.
Wypadnięcie macicy
To powikłanie występuje na szczęście stosunkowo rzadko, warto jednak wiedzieć, że po ciężkim porodzie, porodzie na stojąco lub w wyniku podania oksytocyny (np. w celu wydalenia zatrzymanego łożyska) może dojść do wyparcia macicy, co jest bardzo bolesne i niebezpieczne – klacz może szybko się wykrwawić w wyniku przerwania tętnic jajnikowych. Tylko szybka interwencja lekarza – podanie leków i repozycja narządu – zagwarantuje uratowanie zwierzęcia.
Pęknięcia po trudnym porodzie
Konsekwencją trudnych porodów bywają pęknięcia i uszkodzenia dróg rodnych, takie jak rozdarcie ściany macicy czy rozerwanie sromu lub krocza, prowadzące w najgorszym razie do powstania tak zwanej kloaki, czyli połączenia odbytnicy z przedsionkiem pochwy. Pęknięcia pierwszego i drugiego stopnia należy zszyć w ciągu doby od jej powstania, zanim powstający obrzęk uniemożliwi założenie szwów. W przeciwnym razie trzeba odczekać kilka tygodni, a nawet miesięcy (do momentu odsadzenia źrebięcia), by rana się wygoiła i przeprowadzić zabieg plastyki sromu lub rekonstrukcji krocza.
Podsumowując, w okresie okołoporodowym u klaczy może – choć oczywiście nie musi – dojść do różnego rodzaju powikłań. By zapewnić zwierzęciu bezpieczny poród i zminimalizować ryzyko komplikacji, trzeba uważnie je obserwować i być w stałym kontakcie ze specjalistą w położnictwie koni.