Sala przedpogrzebowa. Jak wygląda ostatnie pożegnanie zmarłego?
Choć wiele z dawnych tradycji pogrzebowych odeszło w zapomnienie, niektóre z nich od setek lat wciąż są kultywowane. Należy do nich m.in. obrzęd czuwania, choć jego forma i znaczenie wyraźnie różnią się od oryginalnych. Współcześnie czuwanie przy zmarłym ma ograniczony wymiar magiczny, a główny nacisk kładzie się na zapewnienie bliskim możliwości ostatniego pożegnania ze zmarłym przed złożeniem trumny w grobie.
Dawny zwyczaj czuwania przy zmarłych
W tradycji ludowej czuwanie przy zwłokach trwało trzy doby, a jego celem było przede wszystkim zabezpieczenie duszy zmarłego przez odmawiane modlitwy. Ponieważ ciało aż do pogrzebu pozostawało w domu, w tym czasie obowiązywały tu wyjątkowe zasady. Domownikom nie wolno było mącić spokoju duszy nieboszczyka, a więc wykonywać żadnych hałaśliwych czynności codziennych.
Oprócz najbliższej rodziny, zmarłego odwiedzali też sąsiedzi i znajomi. Wspólne opłakiwanie nieboszczyka odbywało się zarówno w dzień, jak i w nocy, a czuwaniu towarzyszyły rozmowy o zaletach zmarłego i zbiorowe modlitwy. Wszystko to miało ułatwić jego duszy rozstanie się z życiem doczesnym oraz przejście na drugą stronę w spokoju i zgodzie z ludźmi, których zostawił na ziemi – opowiada nasz rozmówca z domu pogrzebowego „Hades” w Lublinie.
Czuwanie przy zmarłych współcześnie
Obecnie czuwania organizowane są nie w domu zmarłego, ale w kaplicy kościelnej lub – coraz częściej – w sali przedpogrzebowej. Takie pomieszczenia znajdują się zwykle przy zakładach pogrzebowych. Czuwanie nie trwa jednak aż 3 dni, ale zaledwie kilka godzin w dniu pochówku.
Czuwanie przy ciele zmarłego w sali przedpogrzebowej ma bardzo duże znaczenie przede wszystkim dla jego najbliższych. W pierwszych dniach po śmierci rodzina zwykle zajmuje się organizacją pochówku, informowaniem o pogrzebie dalszej rodziny, znajomych, w związku z czym nie ma czasu na refleksję i spokojną „rozmowę” ze zmarłym. Czuwanie przy trumnie bezpośrednio przed mszą czy samym pochówkiem to dla rodziny najlepsza szansa na prawdziwe przeżycie rozstania, oddanie zmarłemu hołdu i ostatnie pożegnanie.
Ceremonia w sali przedpogrzebowej nie przebiega w oparciu o jeden, narzucony z góry schemat. Osoby wyznania katolickiego najczęściej zasiadają wokół trumny, by zmawiać wspólne modlitwy bądź śpiewać religijne pieśni. Rodziny świeckie żegnają zmarłych w ciszy lub wybierają ten moment na wygłoszenie mów pożegnalnych. Co ważne, w tym momencie trumna może, ale nie musi być otwarta.